![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
RUCH OPORU za drutami
Ppor. rez. Pilecki, członek kierownictwa konspiracyjnej Tajnej Armii Polskiej (wcielonej potem do ZWZ/AK), więźniem KL Auschwitz stał się z własnego wyboru. Dał się aresztować Niemcom po to właśnie, aby zbadać, czym jest ten obóz, i złożyć o nim raport władzom Polski Podziemnej, oraz założyć wśród więźniów tajną organizację o charakterze wojskowym i ustanowić łączność między nią a Polskim Państwem Podziemnym. Przeżył w lagrze Auschwitz 947 dni. Uciekł dopiero wtedy, gdy Niemcy zaprzestali stosować odpowiedzialność zbiorową i dokonywać masowych rozstrzeliwań w odwecie za ucieczki więźniów. Jego heroizm można porównać tylko z ofiarą dwóch innych hāftlingów KL Auschwitz: franciszkanina ojca Maksymiliana Kolbego i nauczyciela Mariana Batki, którzy oddali swe życie w zamian za ocalenie życia współwięźniów.
"Piątki" PileckiegoPrzed oddaniem się w ręce Niemców...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
