Żemek oskarża ludzi służb
Grzegorz Żemek, oskarżony w aferze FOZZ, w drugim dniu tzw. ostatniego słowa powiedział, że przychodzi mu płacić nawet za to, co zdarzyło się już po jego odejściu z FOZZ. Większość polskich i zagranicznych klientów funduszu określił jako "osoby podstawione przez tajne służby". Zdaniem Żemka po decyzji o postawieniu FOZZ w stan likwidacji zaczęli oni działać według scenariusza "ratuj się, kto może" i załatwiali swoje sprawy, a Ministerstwo Finansów dało na to przyzwolenie. Według byłego dyrektora generalnego końcówka działania FOZZ to "wojna służb" wojskowych i MSW. Zapowiedział, że wróci do tego wątku w zapowiedzianej na dzisiaj tajnej części wystąpienia i wtedy dokona podsumowania.
J.O.