Prezydent i zjednoczenie prawicy
Kierownictwa prawicowe stosunkowo łatwo uzgadniają wspólną płaszczyznę programową i nie są zdolne do lojalnej współpracy organizacyjnej
Prezydent i zjednoczenie prawicy
Liderzy prawicowi usłyszeli o sobie wiele gorzkich słów po przegranych wyborach w 1993 roku. Kierownictwa partii prawicowych zdawały się rozumieć powody przegranej i szybko podjęły liczne inicjatywy zjednoczeniowe, aby naprawić błąd rozbicia. Powstały: Sekretariat Ugrupowań Centroprawicowych (SUC) poszukujący bliskich związków z "Solidarnością", Porozumienie 11 Listopada (P 11 L) oparte na UPR i Przymierzu dla Polski (PdP) , w którym znalazły się m. in. PC, ZChN i RdR. Wydawało się, że najsilniejsze ugrupowanie, PdP, po uzgodnieniu współpracy ze stronnictwami P 11 L(oś UPR -- ZChN) i współpracy z NSZZ "Solidarność" zjednoczy prawicę. Zjednoczona formacja prawicowa wystawi wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich i wygra przyszłe wybory parlamentarne. Dziś wiadomo, że te zamiary nie zostały zrealizowane.
Co gorsza, działalność PdP zamarła, nie lepiej ma się drugie porozumienie prawicowe. Jedynie SUC, przywierający silnie do "Solidarności" i odgrywający główną rolę w inicjatywie zjednoczeniowej ks. Józefa Maja, zdaje się przejawiać jeszcze pewną aktywność. W tej sytuacji wydaje się mało prawdopodobne, aby prawica...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta