Kto prawdę mówi, ten niepokój wszczyna
Rozmowy z prof. Tadeuszem Zielińskim, rzecznikiem praw obywatelskich
Kto prawdę mówi, ten niepokój wszczyna
Zarzuca się rzecznikowi, że przyjmuje pozycję superkomentatora władz, ocenia polityków i ich programy, jak napisała niedawno "Gazeta Wyborcza", jako "recenzent politycznej rzeczywistości i pogromca świata polityki".
Bo też rzecznik praw obywatelskich musi być "recenzentem wszystkich władz". Taką rolę przypisała mu ustawa. Ma corocznie przedstawiać sprawozdanie o stanie przestrzegania prawa. Musi więc powiedzieć, jak jest z tym w Sejmie, Senacie, władzach wykonawczych, sądownictwie itd. Istnieje u nas trójpodział władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Rzecznik plasuje się z boku tej sceny, w kuluarach. Gdy jednak władza, obojętne która, narusza prawa obywatelskie i konstytucję, ma obowiązek odezwać się. Czy mam milczeć, jeżeli głosi się zasadę działań na granicach prawa? Mówiąc o złym prawie, muszę powiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Także wtedy, kiedy -- w mojej ocenie -- przyczyną są takie czy inne działania polityczne. W przeciwnym razie stanę się skrzynką skarg i zażaleń, niczym więcej. Tymczasem słyszę: trzeba mu odebrać głos, bo niewygodny, za dużo krytykuje. Sugeruje się, abym zajmował się tylko sprawami indywidualnymi, nie generalnymi, bo w tych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta