Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Informacje

19 maja 1995 | Sport | MH

Informacje

32 SPORT

Włoch Nicola Minali wygrał szósty etap Giro d'Italia z Trani do Tarento, wyprzedzając na finiszu mistrza sprintu Mario Cipolliniego, zwycięzcę dwóch etapów w tegorocznym wyścigu. Szwajcar Tony Rominger ijego najgroźniejsi rywale przyjechali na metę w peletonie, więc w czołówce klasyfikacji generalnej nie nastąpiły żadne zmiany.

Tuż po zakończeniu piątego etapu w Tortoreto Lido całą wyścigową karawanę "przetransferowano" 300 kilometrów na południe do innej nadadriatyckiej miejscowości, Trani. Stamtąd, po lekko tylko pomarszczonym terenie, kolarze pojechali w czwartek do Tarento, umiejscowionego w "obcasie" "włoskiego buta" nad Morzem Jońskim. Ten etap z góry przeznaczony był dla sprinterów.

Nie udało się tym razem Mario Cipolliniemu wygrać finiszu z grupy, co jest drugim dopiero takim przypadkiem od początku sezonu. Kolarz Mercatone Uno, nazywany przez kolegów "Rikiem III", w nawiązaniu do sukcesów sprzed lat belgijskich asów sprintu Rika Van Steenbergena i Rika Van Looya, na finiszu w Tarento dał się wyprzedzić młodszemu rodakowi. Tym razem jego koledzy z Mercatone Uno nie otoczyli go tak troskliwą opieką, jak poprzednio. On sam za późno zorientował się, że to Minali będzie tym razem najgroźniejszy. Gdy ze środka szosy skierował...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 483

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament