Pomnik na nowe czasy
Wtedy używano nazwy Obersalzberg. Tam napisał część "Mein Kampf", snuł nie tylko plany wojenne, ale i zagłady milionów Żydów. "Do Hitlera?" - pytają taksówkarze turystów udających się do luksusowego hotelu. Tym sposobem sześćdziesiąt lat po wojnie nazwisko Hitlera utożsamiane jest z atrakcją turystyczną.
- Ludzie, którzy wybudowali ten hotel, nie wiedzą, co robią - twierdzi Ralph Giordano, niemiecki pisarz żydowskiego pochodzenia. Nikt go nie słucha. Słuchano natomiast niedawno z uwagą Jorge Sempruna, hiszpańskiego pisarza i filozofa piszącego po francusku, byłego ministra kultury w hiszpańskim rządzie socjalistycznym. - Za dziesięć lat nie będzie już bezpośrednich wspomnień. Będzie jedynie powieściopisarstwo - taka opinia wygłoszona na uroczystościach sześćdziesiątej rocznicy wyzwolenia Buchenwaldu wywołała szmer oburzenia niemieckiej publiczności. Słowa Sempruna, byłego więźnia Buchenwaldu, potraktowano jako wyraz braku zaufania do Niemców, którzy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta