Dlaczego ślimaczyły się śledztwa w sprawie Pojezierza
Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku sprawdza, czy olsztyńscy prokuratorzy słusznie umorzyli śledztwa w sprawie spółdzielni Pojezierze. - Zastanawiające, że dopiero po przekazaniu śledztw do prokuratury w Łomży, a potem w Elblągu, ruszyły one z miejsca - powiedział "Rz" zastępca prokuratora apelacyjnego w Białymstoku Henryk Żochowski. Olsztyńscy prokuratorzy nie znaleźli w działaniach prezesa spółdzielni Zenona P. i jego kolegów nic nagannego. Natomiast elbląska prokuratura, która w 2004 r. przejęła sprawy Pojezierza, 18 osobom, w tym wszystkim szefom spółdzielni, postawiła zarzuty, m.in. korupcji, fałszowania dokumentów, powodowania strat w spółdzielni. W sprawę uwikłani są też olsztyńscy sędziowie z Sądu Okręgowego.
i.t.