Zakorzeniony w rodzimym pejzażu
- Chciałbym widzieć moje prace w plenerze, jak kamienie przydrożne - to życzenie Adama Myjaka chyba nie ma szans na spełnienie. Choć należy do naszych najwybitniejszych rzeźbiarzy i miał wiele wystaw, nie otrzymuje zamówień na realizacje miejskie.
Szkoda, bo jego twórczość odbieram jako kwintesencję polskiej natury, w tradycyjnym rozumieniu. Romantyzm, patos, wiara w ludzką godność - to wszystko zawierają dzieła artysty. Pełne ekspresji, ale nieprzegadane. Dalekie od realizmu, jednak czytelne, wyraziste. Niezwykle dynamiczne, rzec można, ruchliwe. Opowiadają o człowieku współżyjącym z naturą, zespolonym z rodzimym krajobrazem.
Postacie jak drzewa...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta