Jedna Wspólnota, jeden europejski trybunał
Czy sąd polski może unieważnić dyrektywę lub rozporządzenie, gdy jedna ze stron zarzuca, że akt wspólnotowy narusza np. prawa fundamentalne, a sam sąd ma w tym zakresie wątpliwości? A może przeciwnie: w każdej sytuacji musi wystąpić do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS)?
Odpowiedź tylko na pierwszy rzut oka nie nastręcza trudności.
Według literalnej treściArt. 234 traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską (TWE), dotyczący orzeczeń prejudycjalnych (wstępnych), dokonuje rozróżnienia między prawem sądów niższej instancji a obowiązkiem sądów, od orzeczeń których nie przysługuje odwołanie w prawie krajowym, do występowania z pytaniami do ETS w sprawie ważności lub interpretacji prawa wspólnotowego.
Jeżeli chodzi o tę drugą kwestię, rozróżnienie jest uzasadnione i wynika z tego, że w kwestiach interpretacji sądy krajowe występują jako wspólnotowe wyposażone w generalną kompetencję. Tylko gdy sposób interpretacji prawa wspólnotowego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta