Przetarg i jego oblicza
Przetarg i jego oblicza
Jerzy Jacyszyn
Jedno jest pewne: przetarg jako procedura wyłaniania strony umowy (wykonawcy, realizatora, dostawcy) robi zawrotną karierę w naszej praktyce gospodarczej. Wspierany jest przy tym wyraźnie impulsami legislatora, który normując podstawowe reguły przetargu stara się uporządkować tę "zapomnianą" sferę zawierania kontraktów.
Obecny wzrost zainteresowania przetargami jest odpowiedzią na konkurencyjny i wolnorynkowy charakter naszej gospodarki. Akcentuje się przy tym m. in. walory obiektywizmu w wyłanianiu przyszłych kontrahentów umów zawieranych po przeprowadzeniu przetargu. Słyszy się też opinie, iż brak pełnej, systemowej regulacji prawnej jest przyczyną wielu kontrowersyjnych poglądów co do jego charakteru i skutów. Jedni optują za przetargiem, jako rodzajem trybu ofertowego, inni uważają, że jest to rodzaj rokowań. Pojawiają się także próby traktowania przetargu jako specyficznego sposobu zawarcia umowy. Padają argumenty zarówno za upowszechnianiem przetargu, jak i przeciw niemu, skoro nie spełnia swej roli inspiratorskiej i kreującej najlepsze profesjonalnie podmioty gospodarcze, lecz służy zaciemnianiu obrazu wyłaniania kandydatów na realizatorów umów. Przetarg odbywa się bowiem przy dużej swobodzie jego organizatora, który kieruje się sobie tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta