Z czułością
Jestem jak pięcio-, sześcioletni chłopiec, który widząc na ulicy wspaniały wóz staje przed nim pełen podziwu i sylabizuje: pe-u-ge-ot lub re-na-ult.
Zajeździłem wiele samochodów, robiąc rocznie po sto tysięcy kilometrów. Jestem również dotknięty pasją motocyklową. Z jednośladów miałem do niedawna BMW.
Od pewnego czasu są to yamaha FJR i honda walkiria. Ponieważ motocyklizm dotknął szczęśliwie i mojego syna, musiałem na jego korzyść wyzbyć się jednej z maszyn. Są bardzo przydatne dla mieszkańca wsi, jak ja, by uniknąć problemów z dojazdami. Z tego też powodu muszę mieć samochody z wysokim zawieszeniem i z napędem na cztery koła.
Jeżdżę mitsubishi outlanderem. Miło wspominam sportową alfę romeo, z czułością myślę o byłym jaguarze. O spotkaniach z patrolami wolę, taktycznie, nie wspominać, gdyż nie wykluczam następnych.
j.r.k.