Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Walka jak nigdy

19 września 2005 | Dodatek Rzeczpospolitej | PJ
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

GŁOSOWANIE Walka jak nigdy W lokalach wyborczych w Berlinie od niedzieli rano był tłok. Politykom, walczącym o głosy do ostatniej chwili, najwyraźniej udało się przekonać Niemców, jak ważne były te przyśpieszone wybory Zwolennicy tradycji z Bawarii przyszli głosować w strojach ludowych (c) AP/DIETHER ENDLICHER

Na krótko przed wyborami Angela Merkel zachowywała się tak, jakby była pewna zwycięstwa swego ugrupowania. Dzień wcześniej spotkała się w kawiarni we Frankfurcie nad Menem z Guido Westerwellem, dając do zrozumienia, że partnerem koalicyjnym partii chadeckich (CDU/CSU) może być jedynie jego partia - liberalna FDP. Socjaldemokratyczny kanclerz Gerhard Schröder chciał nadal rządzić w koalicji z Zielonymi, którym przewodzi Joschka Fischer, szef dyplomacji. Wstępne wyniki wczorajszych wyborów przekreśliły wszystkie te rachuby.

W przeciwieństwie do wszystkich poprzednich kampanii wyborczych walka trwała tym razem do samego końca. Jeszcze w sobotę Angela Merkel przekonywała wyborców, że "kłopoty Niemiec mają jedno imię - SPD". Kanclerz Schröder w Recklinghausen zarzucał partiom chadeckim, że pragną "pozbawić Niemców wszelkich praw", planując zaostrzenie kursu reform.

- Nie mogę głosować na partię, która doprowadziła do tego, że mamy w Niemczech oficjalnie pięć milionów bezrobotnych, a nieoficjalnie zapewne dodatkowy milion więcej -...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3640

Spis treści
Zamów abonament