Kieleckie niespełnienie
Gdzie byłby dzisiaj Lech bez Piotra Reissa? Napastnik z Poznania strzelił już w tym sezonie sześć goli, przy czterech asystował, w każdym meczu jest jednym z najlepszych na boisku. Dzięki jego dwóm bramkom Lech jako pierwszy zespół w tym sezonie pokonał Górnika Zabrze. Gospodarzom nie przeszkodził nawet sędzia Jarosław Żyro, który już w dziewiętnastej minucie, przy stanie 1:0 dla Lecha, wyrzucił z boiska Andersona da Silvę (pierwsza żółta kartka dla Brazylijczyka była niezasłużona). Piłkarze Górnika zabrali się do pracy dopiero po bramce Piotra Świerczewskiego na 3:0, więc trudno się dziwić, że na odrobienie strat zabrakło im czasu.
Jak zwykle w meczach Lecha, było dużo bramek i ładnej gry. Może trener Czesław Michniewicz doczekał się wreszcie nagrody za uparte budowanie drużyny w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta