Wielkie słomiane grzanie
Firmy, które produkują kotły przystosowane do spalania paliw alternatywnych, nie nadążają z realizacją zamówień. - Polacy odkrywają znaczenie słowa "biomasa". Ceny tradycyjnych czarnych paliw ostro idą w górę, więc edukacja związana z pozyskiwaniem zielonej energii również przebiega w przyspieszonym tempie - nie dziwi się doc. Anna Grzybek z Instytutu Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa.
Z nadzwyczajnej gorączki na rynku kotłów ogrzewanych słomą cieszy się Zenon Sobiecki, właściciel firmy Graso ze Starogardu Gdańskiego. W ciągu ostatniego roku kilkakrotnie wzrosła liczba klientów, którzy kupili małe i średnie kotłownie wykorzystujące słomę jako paliwo. Żeby chętnych nie odprawiać z kwitkiem, w Graso uruchomiono dodatkowe zmiany. Sobiecki zaczął też szukać nowych spawaczy, mechaników. - Potrzebuję natychmiast kilkudziesięciu fachowców, a tych w okolicach Trójmiasta zabrakło. Mam zamiar wystąpić do wojewody o możliwość zatrudnienia dodatkowych pracowników zza wschodniej granicy - mówi. Sam w swojej firmie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta