Irakijczycy mają konstytucję
Nowa konstytucja nie zostałaby przyjęta, gdyby przeciwko niej głosowało dwie trzecie mieszkańców w co najmniej trzech z osiemnastu irackich prowincji.
W dwóch - Salahadinie (rodzinnej prowincji byłego dyktatora Saddama Husajna) i Anbarze (ostoi antyrządowej rebelii w Iraku) ustawa zasadnicza została kategorycznie odrzucona odpowiednio 81 proc. i 96 proc. głosów. W Niniwie, gdzie ważyły się jej losy, przeciwnikom konstytucji ostatecznie nie udało się jej utrącić, bo przeciwko głosowało 55 procent uczestników referendum.
W pozostałych prowincjach Iraku, zamieszkanych głównie przez przychylnych konstytucji szyitów i Kurdów, za przyjęciem ustawy zasadniczej opowiedziała się zdecydowana większość mieszkańców. W skali kraju poparło ją około 78 procent głosujących, odrzuciło 21 procent. Frekwencja (63 procent) była wyższa w niż w styczniowych wyborach parlamentarnych, choć i tym razem terroryści grozili śmiercią tym, którzy pójdą do urn.
Głosowanie, mimo zgłaszanych licznych zastrzeżeń, Niezależna Komisja Wyborcza Iraku uznała za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta