Antykorupcyjny falstart
Wydaje się, że niemal każda domena aktywności Polaków dotknięta jest rakiem korupcji. Przeniknęła w Polsce ze sfery polityki, służby zdrowia, administracji i biznesu do edukacji i nauki. Nie ma takich zasobów publicznych, na które ktoś by nie czyhał. Potwierdzają to liczne dane, m.in. ostatni ranking Transparency International. Przypomnijmy, że w 1996 r. Polska lokowała się z wynikiem 5,6 punktu na 24. miejscu. Potem systematycznie rok po roku znajdowaliśmy się na coraz gorszym miejscu, by w br. uzyskać wynik 3,4 i miejsce 70. - 76. Rozmaite inne dane, krajowe i międzynarodowe, m.in. Banku Światowego, ODCE, GRECO, wskazują, że korupcja w naszym kraju nasila się coraz bardziej i jest czynnikiem osłabiającym nie tylko struktury państwowe i gospodarkę, lecz także kondycję moralną społeczeństwa polskiego. Na słabość wymiaru sprawiedliwości nakłada się coraz powszechniejsze przyzwolenie na korupcję, zwłaszcza na tę drobną, w kontaktach petent - urzędnik.
W istniejącym stanie rzeczy powołanie urzędu antykorupcyjnego - po latach cząstkowych, połowicznych i nieskutecznych działań wymierzonych w korupcję - może wydawać się potrzebne i uzasadnione. Doświadczenia krajów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta