W okowach dawnych poglądów
W ostatnich miesiącach nasiliły się nawoływania polityków, by Narodowy Bank Polski uczynić odpowiedzialnym nie tylko za stabilizację inflacji, ale i za wzrost gospodarczy. Przedstawiciele PiS mówią, że ich partia jest przeciwna proponowanym przez Samoobronę ograniczeniom niezależności banku centralnego. Przyznają jednak, że byłaby jak gotowa poprzeć zmiany zmierzające do uznania, iż troska o wzrost gospodarczy i poziom bezrobocia to dla NBP cele równie istotne dbanie o poziom inflacji.
Taki pogląd najwyraźniej wynika z niezrozumienia faktu, iż bank centralny właśnie przez utrzymywanie stabilności cen przyczynia się do szybszego i stabilnego wzrostu gospodarki. Nawoływaniom polityków o traktowanie stabilnych cen jako tak samo ważnych jakwzrost gospodarczy towarzyszą jednocześnie głosy, że wzrost gospodarczy w ogóle nie zależy od polityki pieniężnej.
Tymczasem wiele wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej wskazuje jednoznacznie, że podejmując decyzje o stopach procentowych, bierze pod uwagę - oprócz inflacji - również tempo wzrostu gospodarczego, choć nie traktuje go jako celu podstawowego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta