Koniec jest blisko?
"Przestańcie straszyć ludzi" - wzywał dziennikarzy w ubiegłym tygodniu minister zdrowia Zbigniew Religa, zapewniając, że w Polsce nie ma wirusa ptasiej grypy. Ale my wiemy lepiej, prawda? Komentując wypowiedź ministra, jeden z internautów (podpisany jako "pragnący zachować anonimowość" pracownik Centrum Zarządzania Kryzysowego) ujawnił mrożące krew w żyłach informacje: rząd liczy się ze śmiercią co najmniej 6 milionów Polaków i w związku z tym już przygotowuje miejsca na cmentarzach - pochówek na koszt państwa, ma się rozumieć.
Majaczenia szaleńca? Pewnie ten konkretny jeździec apokalipsy przesadził (kilka dni temu jedna z gazet mówiła już tylko o milionie trupów), ale coś jest na rzeczy. W wydanej pod koniec ubiegłego roku książce "Politics of Fear" (Polityka strachu) Frank Furedi, brytyjski socjolog z University of Kent, dowodzi, że strach jest dziś najbardziej dojmującym uczuciem ludzkim. Żyjemy na "rynku strachu" - twierdzi Furedi - na którym współzawodniczące ze sobą grupy "handlarzy" zachwalają i sprzedają swój towar. Co gorsza, zdaniem autora, strach określa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta