Kompres
Bliski, chciałoby się powiedzieć, głęboko intymny związek Włodzimierza Cimoszewicza z Puszczą Białowieską interesował mnie swego czasu w sposób umiarkowany, dobrze jednak wiedziałem o jego istnieniu. Czołowy polityk SLD dokładał starań, aby związek ów publicznie ujawniać, podkreślać, przydawać mu znaczenia. Jadę do puszczy! Do poniedziałku siedzę w puszczy! Trzeba zająć się poważnymi sprawami: Jechać do puszczy! - oznajmiał dziennikarzom, wychylając ku nim głowę z samochodu, po czym energicznie zamykał drzwiczki i udawał się w kierunku Białowieży. Transmitowane przez telewizję ostentacyjne wyjazdy Włodzimierza Cimoszewicza do puszczy stały się w minionym okresie rytualną sceną polskiego życia publicznego, oczekiwaną i niezawodną pointą posiedzeń rządu, obrad Sejmu, przesłuchań komisji śledczej...
W rozmowie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta