Jak być kochanym
Władza boleśnie odczuwa, że się nie podoba. I nie wie, dlaczego. Myśli, że to spisek, zmowa, daleko sięgające macki politycznych rywali. Ci zaś, o paradoksie, akurat za grosz nie mają zmysłu marketingu politycznego ani bystrych doradców tej branży i też nie budzą entuzjazmu, bo nie wiadomo, jak dawaliby sobie radę. Tej z kolei władza sodowa uderza do głowy. Już Europa dostrzega oczami swoich korespondentów, że to władza dziwnej arogancji, wręcz z obsesyjnym do niej upodobaniem, z jakimiś głębokimi, nie do odgadnięcia kompleksami. Mnoży sobie wrogów ponad potrzebę - byle jak, byle więcej. Minister urągliwie pomiata lekarzami, grożąc im odesłaniem w kamasze. Ważny poseł obraża hurtem całą Naczelną Radę Adwokacką, żeby nie być posądzonym o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta