Polityka celna jako narzędzie fiskalne
Polityka celna jako narzędzie fiskalne
Robert Gwiazdowski
Pisząc w "Bogactwie Narodów" o cłach, Adam Smith stwierdził: "To, co jest roztropne w prywatnym życiu każdej rodziny, nie może być chyba szaleństwem w życiu wielkiego królestwa (. .. ) W każdym kraju interes wielkiej masy ludzi polega na tym -- i musi na tym polegać -- by mogli kupować to, co potrzebują najbardziej, od tych, którzy sprzedają najtaniej. Twierdzenie to jest tak oczywiste, że śmieszna wydaje się konieczność jego udowadniania. Nigdy by go też nie zakwestionowano, gdyby sofistyka dbających o swój interes fabrykantów nie przyćmiła zdrowego rozsądku ludzi. Albowiem pod tym względem interes fabrykantów przeciwstawia się interesom wielkich mas ludzi". Słowa te są -- zdaniem cytującego je Miltona Friedmana -- równie prawdziwe teraz, jak w czasach, kiedy je pisano. Friedman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii za rok 1976, jest zresztą dziś najsłynniejszym ich orędownikiem. Jego argumenty w walce z celnymi zaporami łatwo trafiają do przekonania wszystkim, którzy nie czerpią z takiego protekcjonizmu partykularnych korzyści. A ponieważ ludzi tracących na tym procederze jest więcej, warto do tejże "milczącej większości" się odwoływać, ciągle podkreślając, że protekcjonistyczna polityka celna jest zarówno nieefektywna, jak i niekorzystna dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta