Gdzie diabeł mówi dobranoc
Wyspa wielkości Islandii leży na południowym krańcu Australii. Odczuwalny jest tu lodowy oddech wielkiego południowego sąsiada - Antarktydy. Gdy na kontynencie lato oznacza 35 - 40-stopniowe upały, na Tasmanii panuje przyjemne 20-stopniowe ciepło, a noce wciąż są chłodne.
Ciekawe, że wyspa pozostaje nieznana wielu Australijczykom. Nie odwiedzają jej, bo uważają za zbyt zimną i surową. Tasmanię warto jednak zobaczyć ze względu na wspaniałe góry, wielkie, puste plaże z olśniewająco białym piaskiem oraz wyjątkową florę i faunę.
Między morzem a górąHobart, dwustutysięczna stolica Tasmanii, znany jest w świecie z wielkich regat Sydney - Hobart, ale turyście ma do zaoferowania dużo więcej. Miasto jest przepięknie położone na obu brzegach rzeki Derwent, przy jej ujściu do Morza Tasmana. Brzegi są strome, dlatego mieszkańcy dawno już przyzwyczaili się do wspinaczek. Najwyżej położone domy stoją aż 800 m n.p.m.
Nad miastem góruje Mt. Wellington (1271 m n.p.m.). Już w 1937 roku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta