Nie naprawiać tego, co nie jest zepsute
Przeciętny uczestnik życia publicznego w Polsce może odnieść wrażenie, że wszystko, co wciągu ostatnich szesnastu lat działo się w sektorze bankowym, było złe, szkodziło naszym interesom narodowym, a w konsekwencji - także klientom tych instytucji. Obcy kapitał rozpanoszył się, rozrósł w wyniku koncentracji i zdziera z nas skórę pod postacią przeróżnych opłat.
Jeśli nawet rozpocznie się dziś najbardziej rzeczowa dyskusja nad zarzutami stawianymi sektorowi bankowemu, Narodowemu Bankowi Polskiemu i nadzorowi bankowemu, będzie się toczyć jedynie w gronie fachowców. Wśród opinii publicznej na długo zostanie natomiast poczucie, że "coś jest nie tak i mogłoby być lepiej, że ktoś na tym stracił, a ktoś inny niesłusznie zarobił". Gombrowiczowska "gęba" została przyprawiona.
Po tak zmasowanym ataku niepokój może budzić nawet tak oczywisty fakt, że klienci banków czują się bezpieczni i coraz chętniej korzystają z ich usług. Na forum publicznym trudno bowiem dyskutować o faktach, które nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta