Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zostać na drodze Jana Pawła II

01 kwietnia 2006 | Dodatek Rzeczpospolitej | JS
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

ROZMOWA Zostać na drodze Jana Pawła II Człowiek, wierząc w coś, co jest większe niż jego dziś, musi uwierzyć także w siebie: ja jestem człowiekiem, a świat realizuje się przez prawdę i dobro - mówi kardynał Franciszek Macharski.. (c) ARTURO MARI/WYDAWNICTWO BIAŁY KRUK (c) ŁUKASZ TRZCIŃSKI Rz: Kiedy umierał papież, godzinami stał ksiądz kardynał wśród ludzi przed krakowską kurią. Potem w Watykanie czuwał przy jego grobie.

Kardynał Franciszek Macharski: To były wielkie dni. Poruszyły do głębi ogromne rzesze ludzi. W wymiarze religijnym, ale i bardzo ludzkim. Towarzyszyliśmy Ojcu Świętemu w umieraniu - w chwili najtrudniejszej w życiu człowieka. Ale nie było w tym paniki ani histerii, jakich wielu się obawiało. Tylko wspólne przeżywanie, w którym widzieliśmy obok siebie innego człowieka, nie pytając, kim jest. I wchodziliśmy do kolejnych komnat naszych wspomnień o papieżu. W ciszy, godnie, we wspólnocie. Wielkie było to, że ta nadchodząca chwila stawała się osobistym partnerem każdego z nas.

Partnerem?

Trudu bycia blisko. Blisko jego przeżyć, myśli, zmagań. Jak czuwanie przy łóżku kogoś bliskiego. Ale w oknie kurii przy Franciszkańskiej nie daliśmy portretu papieża, lecz krzyż z umierającym Chrystusem i czerwoną stułą, która dla każdego chrześcijanina jest znakiem zwycięstwa nad śmiercią.

Reakcja ludzi była zaskoczeniem?

Nie. Spodziewałem się jej po tym, co działo się w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3804

Spis treści
Zamów abonament