Twarzą do morza
22 kwietnia 2006 | Polski oręż | JK
Twarzą do morza Ten odcinek naszej serii powinien podziałać na Ciebie orzeźwiająco, drogi Czytelniku. Wyprawa na morze: rześka bryza, łopot żagli i krzyk mew nad głową - trzeba się na chwilę wyrwać z tłoku, kurzu i starć lądowych. Zwłaszcza że się to długo nie powtórzy. Co zrobić, dawna Polska, wielce podatna na mnóstwo innych schorzeń, była dziwnie odporna na morską chorobę. Szczury byliśmy lądowe i basta. Alojzy Roman Kawecki „Bitwa pod Oliwą”, obraz z 1939 r. (c) MUZEUM WOJSKA POLSKIEGO, ROBERT GARDZIŃSKI
Dlatego też Oliwa jest dla nas ogromnie ważna, prawie jak Grunwald czy Beresteczko, gdzie biły się gigantyczne armie. Na takie maleństwo jak starcie na redzie...
Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta