Wygrywamy walkę o prawdę
(c) AP / CAF PAP "Polish death camps" czy "polnische Vernichtungslager" - te fałszywe i obraźliwe dla Polski sformułowania od wielu lat pojawiały się w zachodnich mediach. Jednak w samej Polsce publicznie mało się o nich mówiło. Przez wiele lat zjawisko było niemal tematem tabu i mało kto oficjalnie przeciwko niemu protestował. Ponad rok temu "Rzeczpospolita" rozpoczęła jednak akcję Przeciwko "polskim obozom". I nagle nastąpiła prawdziwa eksplozja. Polacy na całym świecie zaczęli stawiać pytania: dlaczego świat mówi o "polskich obozach", a nie o kubańskim Guantanamo czy austriackim obozie Mauthausen? Nasi rodacy na całym świecie przystąpili do walki o prawdę.
Interpretacje nie do zaakceptowania- Polacy nagle uświadomili sobie, że coś złego dzieje się z pamięcią historyczną. Że próbuje im się przypisać winę. Że Europa, do której weszliśmy, często źle i dla nas nie do przyjęcia interpretuje historię. Dla wielu osób to był szok. Społeczeństwo poczuło się dotknięte. Stąd ta mobilizacja - ocenia Zdzisław Krasnodębski,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta