Przewrót kontrolowany
Z tej czwórki jedynie Dudek ma prawo czuć się pominięty, bo chociaż nie gra w klubie, w reprezentacji nie zawodzi. Frankowski jest w bardzo słabej formie i to nie przypadek, że nie zdobył bramki już w prawie dwudziestu meczach z rzędu. Kiedy patrzy się na Rząsę, trudno uwierzyć, że ma miejsce w klubie ligi holenderskiej. Kłos nie jest już filarem defensywy Wisły.
To wszystko brał pod uwagę Paweł Janas, pamiętając też o decyzjach Jerzego Engela sprzed czterech lat. Engel nie trzymał piłkarzy w niepokoju i niemal wszyscy już pół roku przed rozpoczęciem mundialu wiedzieli, że pojadą do Korei.Potworzyły się grupy interesów cementowane reklamami, wspólnego interesu nie było i dopiero urażeni dublerzy wykazali się ambicją w meczu ostatniej szansy.
Janas wie, że Dudek i Rząsa są nierozłączną parą, a z Jackiem Krzynówkiem tworzą hermetyczne trio. Trener dostrzega więcej niż kibice i nie należy dziwić się jego decyzjom. Bez ryzyka w tym fachu nie ma sukcesów.
Na mistrzostwach w Niemczech (1974) Władysław Żmuda miał 20 lat, a Grzegorz Lato i Andrzej Szarmach po 24. Każdy z nich stał się bohaterem turnieju. Kazimierz Górski wiedział, co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta