Kurort na wodzie
Mało miast w kraju może się pochwalić tak bogatymi tradycjami rozrywkowymi jak Augustów.
Bardziej jeszcze niezwykłe jest jego położenie. Władza burmistrza Leszka Cieślika rozciąga się na sześć jezior większych i kilkanaście mniejszych, dwie rzeki i Kanał Augustowski. Ponad jedna trzecia powierzchni miasta, nazywanego Wenecją Północy, to wody. Niemal tyle samo zajmują lasy. Postanowienie Zygmunta Augusta, by w tym właśnie odludnym miejscu, u przeprawy przez Nettę, na skraju nieprzebytych puszcz założyć królewskie miasto było, z dzisiejszego punktu widzenia, strzałem w dziesiątkę. To właśnie Augustów i Suwalszczyzna, należały - zaraz po Górach Świętokrzyskich - do pierwszych miejsc, gdzie przed stu laty zaczynała się w Polsce, na ziemiach zaboru rosyjskiego, nowoczesna turystyka.
Od tego czasu augustowskie lasy i jeziora - pełne wodniaków Necko, malownicze Białe, niewielkie Studzieniczne ze słynnym Sanktuarium Maryjnym,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
