Rosja zmienia front
Dla Zachodu przyczyny takiej sytuacji są oczywiste: winien jest prezydent Władimir Putin, który zerwał z wyznawanymi tam wartościami - przede wszystkim z demokracją. Naturalną konsekwencją tego przekonania jest postrzeganie Rosji jako kraju, który niepodległość byłych sowieckich republik ma w coraz większej pogardzie. Jakby tego było mało, do kręgu elit rosyjskich wdarli się nowobogaccy pyszałkowie, którzy przy każdej okazji robią polityczne zamieszanie wokół dostaw energii. Właśnie te trzy zastrzeżenia stały się jednym z tematów przemówienia, które wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Dick Cheney wygłosił 4 maja w Wilnie.
POMYŁKA BUSHAGdy spojrzeć na relacje USA - Rosja z perspektywy Waszyngtonu, najbardziej zastanawia fakt, dlaczego administracja Busha, która zwykle nie przebiera w słowach, w tej sprawie wykazuje dziwną wstrzemięźliwość. Prezydent Bush miał już wiele powodów, by żałować, że w 2001 roku w Lublanie zajrzał Putinowi w duszę. Cokolwiek tam zobaczył, na pewno uległ iluzji. Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta