Walki w Timorze Wschodnim
31 maja 2006 | Świat | Na NR
AZJA
Walki w Timorze Wschodnim
Ludzie z maczetami w ręku wdzierali się do biur, palili sklepy i banki, plądrowali składy zboża. Nie ocalał nawet budynek prokuratury generalnej. ONZ ewakuowała swój personel. To już kolejna fala gwałtownych zamieszek, które paraliżują stolicę Timoru Wschodniego Dili. Konflikt rozpoczął się w zeszłym miesiącu, gdy z armii wyrzucono 600 żołnierzy, niemal połowę sił zbrojnych niewielkiego państewka. . Porządek w Timorze starają się bezskutecznie zaprowadzić wysłane tam niedawno obce wojska, na czele z Australijczykami.
ap, pap oprac. raf