Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

7 lipca

07 lipca 2006 | Publicystyka, Opinie | NA RK
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

W pierwszą rocznicę zamachów terrorystycznych w Londynie 7 lipca Mija właśnie rok od tych wydarzeń. Atmosfera już się zmieniła. Zamiast tamtego poczucia solidarności jest strach i niepewność jutra (c) MICHAŁ ERSZKOWSKI NEAL ASCHERSON

To dziwne, ale miasta zdają się mieć pamięć zbiorową, po którą sięga wiele pokoleń ich mieszkańców, by zrozumieć własne uczucia. Tak właśnie stało się wieczorem 7 lipca 2005 roku w Londynie, po zamachach w metrze i w autobusie, w których zginęły 52 osoby, a ponad 700 pasażerów i ludzi znajdujących się w pobliżu zostało rannych.

Słyszałem wtedy: "Zupełnie jak podczas nalotów. Tkwimy w tym razem, więc każdy robi, co może, by pomóc innym. Najważniejsze, by robić swoje, w miarę możliwości tak, jakby nic się nie stało".

Stałem wtedy na korytarzu Instytutu Archeologii na Gordon Square. Tego ranka, gdy miasto zaczęły obiegać pierwsze pogłoski o dziwnych wypadkach w metrze, budynkiem wstrząsnęła potężna eksplozja. Początkowo wszyscy archeolodzy, którzy wybiegli na ulicę, myśleli, że zawalił się jeden ze stawianych w pobliżu budynków. Zaraz potem zobaczyli gęste kłęby dymu, sunące w ich kierunku od strony odległego o 150 metrów Tavistock Square. Po chwili z tych kłębów zaczęli się wyłaniać pierwsi ludzie. Szli w ich kierunku, zataczając się i trzymając chusteczki przy twarzach. Mówili, że autobus nr 30...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3883

Spis treści

Ekonomia

AIG rozwija placówki partnerskie
Alternatywa dla kredytu
Arcelor-Mittal po nowemu
BRE Bank umie pozyskać fundusze
Billa wraca do Polski
Billa wraca do polskich klientów
Bioetanol na Węgrzech
Brakuje kapitału na wiedzę
Budowa koncernu staje się możliwa
Coraz bliżej prywatyzacji
Cytat dnia
Czas pracy w powietrzu
Fundusze Pioneera w placówkach BPH
Garnitury na zakupach
General Motors przed trudną decyzją
ING BSK: zmiany w zarządzie
Jak zdominować kopalnie
Jedwabny Szlak znów otwarty
Komentarz giełdowy
Konkurencja Internetu obniża notowania
Kres mitu taniego państwa
Kto obsłuży F-16
LOT dostał szansę
Liberalizacja w cenie akcji
Makaron lepszy od węgla kamiennego
Mali i średni dostaną pomoc
McDonald's ujawnia kalorie
Naszym atutem są zdolni matematycy
Nie było masowej ucieczki
Niemcy sceptycznie o rządzie
Niepewny los huty cynku
Nowa rada nadzorcza w LOT
Nowy diesel Toyoty z Jelcza
Od wieku już odbijamy się w tych lustrach
Optymizm wygrywa w Warszawie
Pożegnanie z wodociągami
Prawie bilion euro ze składek w Europie
Premier na razie nie pomógł
Prezes Enronu nie żyje
Prospekt Interferie zatwierdzony
Prysł mit taniego państwa
Przelewy pod kontrolą
Ropa tanieje, ale tylko na chwilę
Rosną przewozy lotnicze
Spółki giełdowe
Stabilne ceny metali
Stopy procentowe bez zmian
Szef WTO wzywa do ustępstw
Tajemnice firm są na wagę złota
To dopiero początek drenażu spółek
Torby na cenzurowanym
Trzecia generacja kiełkuje nad Wisłą
Unia karze, bo mleko było za tłuste
Valassis - przejęcie za 1,2 mld dolarów
Volkswagen chce odlewni
W Unii można, w Polsce nie
WIG20 zyskał 3,2 proc.
Wydarzenia dnia
Wyższe przychody Tele-Foniki
Wzrosną ceny i wygrane
Zarobić na spadających cenach i bankrutach
Złoty i euro w górę
Zamów abonament