Zyski dzięki papierom niewielkich spółek
Mniej więcej do połowy maja sytuacja na warszawskiej giełdzie była sprzyjająca. Rosły kursy akcji, a więc i wartość jednostek funduszy. Zdaniem analityków był to efekt dużego napływu na nasz rynek kapitału zagranicznego oraz środków do funduszy inwestycyjnych. Od połowy maja kursy na giełdzie zaczęły dramatycznie spadać. I dopiero od połowy czerwca inwestorzy zaczęli odrabiać straty. Półrocze cechowało się więc dużą zmiennością.
W tym okresie fundusze emerytalne najwięcej mogły zarobić na akcjach spółek giełdowych. Sporo niższe zyski przyniosły inwestycje w papiery dłużne. Liczył się przede wszystkim dobór walorów do portfeli. Na rynku obligacji w ciągu półrocza więcej można było zyskać na papierach o krótkim terminie wykupu (np. 2 lata) niż na długoterminowych (np. 10-latkach). Nie na wszystkich akcjach można było też zarobić. Rosły notowania głównie firm małych i średnich. Wartość WIG20 (jest to indeks skupiający największe spółki) podniosła się w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta