Coraz mniej rąk do pracy
Ryszard Ciura, właściciel firmy budowlanej Ciurex-2 z Czarnowąsów pod Opolem gotów jest natychmiast zatrudnić murarzy, kafelkarzy czy speców od karton-gipsów. - Mam mnóstwo zleceń, ale są coraz większe problemy z pracownikami. Żeby wywiązać się z umów, ściągam ekipy z ościennych województw. Myślę nawet o sprowadzeniu grupy fachowców zza wschodniej granicy. Jestem gotów dać im dobry zarobek z darmowym zakwaterowaniem - deklaruje Ciura. Chociaż w ostatnich miesiącach stawki, jakie trzeba zapłacić robotnikom przy budowie domu, wzrosły ponad połowę, fachowcy nadal wolą wyjeżdżać za pracą na Zachód.
Wiesław Twaróg, właściciel firmy Dom z Bieszczad, która robi drewniane domy z bali, ocenia, że jedyną szansą na zatrzymanie pracowników w kraju są podwyżki płac i gwarancja stałej pracy. Sam też zwiększył płace (nie chce mówić o ile), ale i tak znalezienie doświadczonych cieśli i brygadzistów graniczy z cudem.
- Wielu dobrych fachowców wymiotło do Wielkiej Brytanii i Irlandii. Ledwo starcza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta