Spektakl z pastuszkiem
Szymon Ziółkowski naprawdę dobrze rzucił młotem tylko podczas rozgrzewki, gdy metalowa kula wbiła się w murawę dobrze poza granicą 80 m. Gdy przyszło do pierwszej próby na poważnie, młociarze, nie tylko Polak, jakby włączyli w kole hamulce. Żółta taśma wyznaczająca pożądaną odległość wydawała się leżeć za horyzontem. Żaden z miotaczy nie przekroczył granicy 79 m, Polak awansował z siódmym wynikiem i obiecał, że w piątek będzie lepiej.
Monika Pyrek rozpoczęła eliminacje w skoku o tyczce od wysokości 4,30 i zgrabnie ją zaliczyła. Potem ominęła 4,35 i na 4,40 (finałowe minimum) skończyła pracę. Dłużej trudziły się Róża Kasprzak i Joanna Piwowarska. Obie zaczęły nieśmiało, od 4 metrów. Z przygodami dotarły do 4,40 i tam panna Róża okazała się także skuteczna, a Joanna nie. Na szczęście Piwowarska też dostała się do finału z wynikiem 4,30 uzyskanym w drugiej próbie. O medale rywalizować więc będą po trzy Polki, Niemki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta