Śmiertelne wypadki
Pijany kierowca zabił wczoraj siedmioletnią dziewczynkę. Polonez wypadł z łuku jezdni w Żabikowie, niedaleko Radzynia Podlaskiego. Auto zjechało z drogi, zabijając dziewczynkę. Kierowca miał 2,6 promila alkoholu we krwi. Zaś w Starych Oleszycach (Podkarpackie) dwuletni chłopiec wsiadł do otwartego auta i przekręcił pozostawione w stacyjce kluczyki. Wyjeżdżając z garażu, potrącił swoją 68-letnią babcię, która zginęła na miejscu. Ojciec dziecka nie pilnował go, bo pił w domu alkohol. Po przybyciu policji okazało się, że mężczyzna miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
pap