Zmienić tylko wodza
27 września 2006 | Sport | KG
ANALIZA Terenowi działacze PZPN spisali Listkiewicza na straty - nowy rozgrywający Jerzy Engel Zmienić tylko wodza W wyborach w 1999 roku Listkiewicz pokonał Mariana Dziurowicza 99:67, głównie dzięki głosom tzw. terenu, czyli bezimiennych i zasiedziałych działaczy, których największą zaletą było to, że posiadali mandat na zjazd z prawem głosowania. Listkiewicz zawsze potrafił się z nimi dogadać, obiecywał przeróżne profity, a przede wszystkim to, że mogą spać spokojnie, bo nigdy ich nie ruszy. W kolejnych wyborach, w 2004 roku, było podobnie. 96 głosów z terenu plus 52 od członków ustępującego zarządu, komisji rewizyjnej i sądu koleżeńskiego, a do tego konieczność jawnego głosowania nad wyborem władz PZPN dawały mu miażdżącą przewagę nad każdym kontrkandydatem, który by się pojawił. Dlatego nikt nie chciał z nim konkurować. Nawet ci, którzy byli przeciwko Listkiewiczowi, głosowali za nim. Żeby się nie narażać. Znalazło się tylko trzech śmiałków, ale oni już...
Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta