Syzyf wtoczył swój kamyk na szczyt
Brązowy medal Roberta Korzeniowskiego w chodzie na 50 kilometrów
Syzyf wtoczył swój kamyk na szczyt
Robert Korzeniowski zdobył brązowy medal w chodzie sportowym na dystansie 50 kilometrów w Goeteborgu. Zwyciężył Fin Kononen przed Włochem Perricellim.
Chód sportowy jest na pozór najbardziej naturalną konkurencją w tym najbardziej naturalnym ze sportów, jakim jest lekka atletyka. Chodzenie jest czynnością powszechnie uprawianą. Przeważnie konieczną, a czasem uprzyjemniającą życie codzienne. Naturalną scenografią chodziarzy cywilów są zatłoczone ulice miast. Do chodu sportowego potrzebne są dwie nogi, tak jak do przechadzek po parku, i wiedzie on najczęściej ulicami wielkich aglomeracji, czyli szlakiem miliardów obywateli różnych kolorów, wyznań i wzrostu. Na tym jednak podobieństwa się kończą.
Patrząc chłodno na chodziarzy sportowców można mieć różne skojarzenia, lecz ostatnia myśl, jaka przychodzi do głowy, to ta, że oni chodzą naturalnie. Oni chodzą, niestety, jak sprawni inaczej. To nie jest normalne, co robią zbiodrami. Nie jest normalne, co robią z rękoma. Nie jest normalne, co robią z tułowiem. To jest najbardziej nienormalna z naturalnych konkurencji lekkoatletycznych albo ściślej -- których źródłem jest natura. Skoro mamy dzień szczerości, powiem więcej. Chód...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta