Samotność Polski w wojnie o pamięć
Tylko małą przesadą byłoby stwierdzenie, że w sporach o pamięć historyczną z Niemcami Polacy mogą czuć się prawie tak samo osamotnieni, jak zawsze, gdy wybuchał konflikt polsko-niemiecki. Objawiło się to dosyć wyraźnie w Parlamencie Europejskim, kiedy toczyła się dyskusja, czy obozy koncentracyjne można jeszcze nazywać niemieckimi. Moim bremeńskim studentom nazwa obozy polskie też wydawała się bardziej adekwatna - dopiero po dłuższej dyskusji udało się wyjaśnić, jakie można mieć wobec niej zastrzeżenia.
Na szczęście "wojna o pamięć" jest tylko wojną w przenośnym sensie tego słowa. Nie tylko Polacy zauważyli, że sposób, w jaki Niemcy traktują swoją przeszłość, się zmienił. Na Zachodzie jednak postrzega się tę zmianę jako naturalne odejście od schematycznego, czarno-białego obrazu historii, przypomnienie, że także Niemcy ucierpieli wskutek II wojny światowej oraz skutek etycznie słusznego potępienia wszelkich czystek etnicznych. Polacy zaś zdają się ulegać nacjonalistycznym przekonaniom o swojej niewinności.
Bombardowania z kontekstem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta