Jaruzelski żąda wsparcia, Kreml się uchyla
Czy przed 13 grudnia groziła nam interwencja państw Układu Warszawskiego? Jaka była polityka "bratnich państw socjalistycznych" w ostatnich miesiącach przed wprowadzeniem stanu wojennego?
Relację - na podstawie dokumentów z archiwów polskich i innych krajów Europy Wschodniej - rozpocznijmy 19 października 1981, czyli dzień po wyborze Wojciecha Jaruzelskiego na I sekretarza KC PZPR. Tego dnia szef partii rozmawiał telefonicznie z Leonidem Breżniewiem, szefem Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. "Zgodziłem się przyjąć to stanowisko po wewnętrznej walce i tylko dlatego, że wiedziałem, że wy mnie popieracie, i że wy jesteście za taką decyzją" - deklarował. Dodał też, że uczyni wszystko - "jako komunista i jako żołnierz" - w celu zmiany sytuacji w PRL.
Wkrótce sowieckie kierownictwo spotkała jednak przykra niespodzianka. Na posiedzeniu Biura Politycznego KC KPZR 29 października 1981 r. Breżniew mówił: "Nie wierzę, aby tow. Jaruzelski zrobił cokolwiek konstruktywnego. Wydaje mi się, że nie jest zbyt śmiałym człowiekiem [...]. Tow. Jaruzelski nie przejawia żadnej inicjatywy. Być może trzeba się przygotować do rozmowy z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta