Podwykonawca zrobił, a główny wykonawca lub inwestor nie chcą mu zapłacić
Brak zapłaty za wykonaną pracę to poważny problem małych firm budowlanych. Dotknął on przedsiębiorcy śląskiego, czytelnika DOBREJ FIRMY.
- Przeszło cztery lata temu wykonałem instalacje elektryczne w 200 budynkach komunalnych w Dąbrowie Górniczej. Generalny wykonawca otrzymał pieniądze od miasta, ale do tej pory nie zapłacił mojej firmie za wykonane prace. Chodzi o milion złotych. Wystąpiłem do sądu i uzyskałem nakaz zapłaty. Jednak komornikowi nie udało się nic wyegzekwować. Okazało się, że nasz dłużnik ogłosił upadłość, jego inne spółki świetnie prosperują, a ja nic nie mogę zrobić. Czy nie ma sposobu, abym odzyskał swoje pieniądze? - pyta czytelnik DF.
Przypadek śląskiego przedsiębiorcy nie jest odosobniony. Bardzo często firmy, które są generalnymi wykonawcami na dużych budowach, powołują do życia spółki celowe. Taka spółka po zakończeniu konkretnej inwestycji, tuż otrzymaniu pieniędzy od inwestora, kończy swój żywot i ogłasza upadłość. Są sposoby wyjścia z tej sytuacji. Prawie wszystkie jednak wiodą, niestety, przed sąd.
Sposób pierwszy: gwarancja zapłaty...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta