Próchnik szuka szwaczek
Próchnik gotowy jest zatrudnić natychmiast co najmniej 20 - 30 szwaczek. Niestety, nie ma chętnych. - Zgłosiliśmy zapotrzebowanie w urzędzie pracy, dajemy ogłoszenia, ale bez skutku - mówi Mikołaj Habit, wiceprezes Próchnika. W Łódzkiem brakuje rąk do pracy w tym zawodzie, wiele szwaczek woli zatrudnić się w małych zakładach na czarno. - Gdyby udało się nam zdobyć większą liczbę pracownic, moglibyśmy uruchomić drugą zmianę, co obniżyłoby stałe koszty produkcji. Obecnie zatrudniamy w szwalniach 160 osób - dodaje Habit. Próchnik szyje dla Hugo Boss i na krajowy rynek. W 2006 r. przychody firmy wyniosły 17,8 mln zł.
a.s.