Pakiet Kluski to moje problemy
Roman Kluska: Nie chcę stracić niezależnego spojrzenia. Nie chcę być częścią urzędniczej maszyny. I tak często czuję się jak ktoś, kto stoi na drodze pędzącej śnieżnej kuli.
I dlatego premier Kaczyński pana nazwiskiem nazwał pakiet ustaw, które mają ułatwiać prowadzenie biznesu w Polsce?To jest pakiet problemów z mojego gospodarstwa, tak trzeba to rozumieć. Był tylko jeden moment, prawie dwadzieścia lat temu, gdy naprawdę nikt nie przeszkadzał przedsiębiorcom. Mam na myśli rządy Mieczysława Rakowskiego, kiedy ówczesny minister przemysłu Mieczysław Wilczek przeforsował ustawę dającą autentyczną swobodę w prowadzeniu działalności gospodarczej. Później minister Leszek Balcerowicz, wprowadzając proste przepisy podatkowe, dał jeszcze oddech przedsiębiorcom. Ale już od czasu pierwszego rządu Leszka Millera rozpoczęło się odtwarzanie aktów prawnych, które zlikwidował Wilczek. Nastąpił proces coraz większego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta