Nie każda nieobecność przesądza o zwolnieniu
Za styczeń firma nie wypłaciła mi wynagrodzenia. Firmowe konto jest puste, a szef tłumaczy, że musimy przetrwać tę trudną sytuację. Czy mogę nie przychodzić do pracy dopóki nie dostanę należnego wynagrodzenia? Mogłabym w tym czasie robić coś, z czego miałabym choćby małe pieniądze. Czy takie okoliczności usprawiedliwiają moją nieobecność w pracy?
W omawianym wypadku niewypłacanie wynagrodzenia stanowi ciężkie naruszenie obowiązków pracodawcy. Zainteresowany może zatem rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy. Nieprzychodzenie jednak nie jest dobrym rozwiązaniem. W sytuacji, w której zatrudniony nie otrzymuje wynagrodzenia, przepisy nie przewidują odmowy wykonywania pracy.
Niesłusznie aresztowanego trzeba zatrudnić ponownieOd 23 stycznia 2007 r. pracownik nie przychodzi do pracy. Poinformował pracodawcę, że został tymczasowo aresztowany i przebywa w areszcie śledczym. Co zrobić w takiej sytuacji? Czy mamy prawo go zwolnić dyscyplinarnie?
Jeżeli pracownik został tymczasowo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta