LOT pod skrzydłami inżyniera elektryka
Ale to właśnie ten upór pomagał mu przeprowadzać restrukturyzację w kilku firmach. Ostatnio w BOT Górnictwo i Energetyka. Teraz pozwoli mu, jak twierdzi, wyrwać LOT ze stagnacji. Choć, jak przyznaje, wcześniej nigdy nie był związany z branżą lotniczą. Zapewnia, że w prowadzeniu LOT pomoże doświadczenie wyniesione z... energetyki.
- Wiem, jak ważne jest bezpieczeństwo. Nauczyłem się tego wenergetyce. Ponadto w obu tych dziedzinach działa się na konkurencyjnym rynku. Energetyka jest dzisiaj bardzo rozproszona. Podobnie jest z LOT, który konkuruje z tanimi przewoźnikami - wylicza podobieństwa Siennicki.
W swoich wywodach jest przekonujący. Zjednał już przecież sobie radę nadzorczą LOT, teraz czas na załogę. To trudne zadanie, pracownicy nie byli dobrze nastawieni do jego wyboru.
"Kolejny prezes przyniesiony w teczce" - zżymali się związkowcy przed pierwszym spotkaniem z nowym prezesem. Jednak po rozmowach byli bardziej optymistycznie nastawieni.
- Trzeba mu dać szansę -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta