Nowa, stara twarz Lecha Wałęsy
Jego współpracownicy przekonują, że się zmienia, wraca do korzeni
Nowa, stara twarz Lecha Wałęsy
Przywrócić Wałęsę takim, jaki był przed pięcioma laty -- ma ambicję jego obecne najbliższe otoczenie. Cel tego zabiegu, choć nie wyrażony wprost, jest oczywiście wyborczy: Wałęsa ma zdobyć jeszcze raz urząd prezydenta.
Sam Lech Wałęsa również mawia, że się zmienia. Określa to tak: dotychczas był Janosikiem, czyli -- działał w pojedynkę. Teraz zaczyna działać w drużynie. Ma to, jak można się domyślać, oznaczać, że będzie słuchał rad swoich współpracowników i brał je pod uwagę.
"Na przyszłą kadencję Janosik nic nie poradzi -- mówi Wałęsa. -- Trzeba budować porozumienia, trzeba szukać ludzi przygotowanych do kompromisów, tolerowanych przez środowiska. Już teraz się do tego przygotowuję, aby później z tempa ruszyć".
Operacja "zmiana twarzy" Wałęsy zaczęła się w momencie, gdy na skutek wytrwałych zabiegów kilku ludzi, zbiegu okoliczności i niewybaczalnego błędu lub złośliwości Mieczysława Wachowskiego, ten ostatni, wspólnie z Leszkiem Spalińskim, rzecznikiem prasowym, zostali odwołani. Zdymisjonowanie Wachowskiego stworzyło możliwość, by spróbować zmienić image prezydenta, a dzięki temu odzyskać zaufanie wyborców i na poważnie powalczyć o następną kadencję dla Lecha...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta