Pierwszeństwo mają lokatorzy rozsypujących się domów
Władze dzielnicy tłumaczą, że list oczekujących jest kilka, w zależności od sytuacji mieszkaniowej ubiegających się o komunalne M. Rachunek nie jest więc tak oczywisty, jak to się może wydawać, bo rocznie dzielnicy udaje się przydzielić nawet 100 mieszkań. Dlaczego więc Kamil Młynarski na swoje lokum czeka tak długo?
Dwudziestodwuletni Kamil Młynarski mieszka przy ul. 29 Listopada.
- Na dwudziestu kilku metrach muszą się oprócz mnie pomieścić rodzice i brat z rodziną - opowiada. Dodaje, że o lokal komunalny nie ubiega się jednak dlatego, że w tym rodzinnym domu jest tak ciasno. A na pewno nie przede wszystkim dlatego. - Chciałbym skończyć studia, ale w mieszkaniu rodziców nie mam warunków do nauki. Rodzice mają masę problemów, także z alkoholem - mówi nasz czytelnik.
Chłopak dodaje, że marzy mu się cisza i spokój. Po tych wszystkich głośnych latach z rodzicami. - Do mieszkania przy ul. 29 Listopada zostaliśmy przeniesieni, bo poprzednie rodzice...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta