Spokojnie, to tylko samowola
Na początku tej zawiłej historii był sobie potrójny dom w Sochaczewie. W trzech segmentach mieszkały trzy rodziny. Było jednak, i jest do dziś, jedno wspólne podwórko.
Jeden z segmentów w 1990 roku zmienił właściciela i zwykła historia zwykłego budynku z podwarszawskiej miejscowości zmieniła się w historię co najmniej dziwną.
Przebudował czy nadbudowałNowy właściciel sochaczewskiego segmentu, co potwierdza akt notarialny, kupił "piętrowy dom murowany o trzech izbach ze sklepem oraz zapleczem". Dziesięć lat później możliwości użytkowe tego segmentu mieszkańca Sochaczewa przestały zadowalać. Postanowił więc dom nieco przebudować. W starostwie powiatu zgłosił, że zamierza wykonać remont dachu, i zaczął prowadzić roboty.
Tymczasem mieszkaniec sąsiedniego segmentu zauważył, że zaczyna pękać ściana jego domu. - Rysy i głębokie pęknięcia pojawiły się także na suficie - żali się sąsiad inwestora z Sochaczewa. - Wcześniej nikt mnie nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta