Łódź wolna od folii
Według szacunków autora projektu Krzysztofa Piątkowskiego codziennie zakupy pakowane są w 600 tys. foliówek, które na wysypiskach będą się rozkładać przez 400 lat.
Ideą Piątkowskiego jest, żeby klienci przychodzili do sklepów z torbami, które są trwałe: - Mam nadzieję, że przyjdzie czas na korzystanie z opakowań ulegających biodegradacji, np. z kukurydzy, które w ziemi rozkładają się w kilka dni - mówi. Handlowcy będą mieli czas na pozbycie się jednorazówek. Po 1 stycznia za nieprzestrzeganie uchwały będzie groziła kara grzywny do 5 tys. zł.
-W hurtowni nie ma opakowań, jakimi można zastąpić torby foliowe - mówi Jarosław Bębnowski, który prowadzi osiedlowy sklepik. - Trudno będzie przyzwyczaić klientów do przynoszenia własnych toreb.
ma.go.