Metafizyka zabijania
Po śmierci Icchaka Rabina
Metafizyka zabijania
Nieco tylko ponad rok temu gorączkowo czytałem w "Tages Anzeiger" wywiad z człowiekiem, który sądzi, że żyje nadal w czasach Judy Machabeusza oraz Estery. Miałem wtedy odczucie, że w owym wywiadzie słowa padają jak kamienie, dlatego że rozmówca sądził, iż na Bliskim Wschodzie nigdy -- wbrew Eklezjaście -- nie zakończy się epoka "rzucania kamieni".
Obawiałem się też wtedy -- konspektując dla prywatnego archiwum tamtą rozmowę -- że podobne słowa nigdy nie są rzucane na wiatr, a złe ziarno wschodzi nie wiadomo kiedy. Chyba warto dzisiaj -- po śmierci Icchaka Rabina -- zapoznać się z poniższą "metafizyką zabijania".
Eljakim Ha'etzni, duchowy przywódca osadników żydowskich w okolicach Hebronu, uważa, że nowa wojna w Izraelu jest nieunikniona. "Ha'etzni" po hebrajsku znaczy "silny jak dąb", takie też imię nosił jeden z wodzów na służbie żydowskiego króla Dawida. Tymczasem dwudziestowieczny bohater o tym imieniu urodził się w roku w 1926 w Kiel (Niemcy) w rodzinie kupca żydowskiego jako...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta