Utracone złudzenia
Utracone złudzenia
Rozmowa z Janem Marią Rokitą
Czy w dającej się określić przyszłości powstanie w Polsce silna partia chadecka? Czy jest na to miejsce, czy są na to środki, czy są politycy, którzy byliby w stanie taką partię budować?
Powstanie.
To koniec odpowiedzi?
Powstanie, i to z dwóch powodów. Dlatego, że ustabilizowana demokracja nie toleruje próżni. I, szczerze mówiąc, trudno sobie wyobrazić, żeby zwycięstwo SLD w roku 1993 i wygrana Kwaśniewskiego w 1995 mogły faktycznie oznaczać monopartyjne rządy lewicy przez kilkanaście lat. A po drugie -- na naszych oczach partie wielkiej "Solidarności" obumierają. I trudno sobie wyobrazić, aby jakiś cud zahamował narastanie w nich tendencji do stworzenia nowej prawicy, trwale zdolnej zrównoważyć wpływy SLD.
Jeśli więc prawdą jest, że mechanizm demokratyczny wymusza równowagę polityczną, i jeśli prawdą jest, że te partie nie będą w stanie tej równowagi zapewnić -- to wniosek jest prosty: ta nowa siła musi się pojawić. Więcej: już dzisiaj uczestniczymy w historycznym procesie jej wyłaniania się.
Ale kiedy ten proces stanie się widoczny?
Czas i warunki, w jakich to nastąpi, są praktycznie niemożliwe do określenia. Opozycja względem SLD jest w straszliwej rozsypce i bardzo trudno jest się jej pozbierać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta